W Pieninach e-rowerem, wspomnienia z urlopu

Przez chwilę byłem na krótkim urlopie, tym razem pojechałem w Pieniny- ostatni raz byłem tam 12 lat temu.
Pogoda była raczej deszczowa, mało słońca, ale wypocząłem.
Pieniny to piękne miejsce, które warto zobaczyć nie z perspektywy samochodu czy autobusu ale zdecydowanie z perspektywy roweru elektrycznego.
Na Przehybe elektrykiem
Na Przehybę, Wysoką wcześniej wjeżdżałem tradycyjnym rowerem, w niektórych miejscach musiałem pchać mój jednoślad – wtedy nie wiedziałam, że są już rowery elektryczne.
Tym razem ten sam wjazd to już sama przyjemność.
Jeśli w swoim elektryku masz 17Ah i nie jedziesz na najwyższym wspomaganiu, spokojnie dasz sobie radę, choć i tu trzeba od czasu do czasu zejść z e-roweru i wcisnąć wolk, który wspomoże nas w pchaniu.
Wspomaganie przydaje się właściwie od Szczawnicy – pniemy się w górę, większą część w lesie – co przy wysokiej temperaturze jest przyjemne a przy odrobinie szczęścia możemy spotkać nawet salamandrę.
Ja to szczęście miałem, ale nie przy tym wyjeździe.
Na Przechybę wybrałem się Boltem Plus, zmieniłem opony na głębszy bieżnik, zdjąłem błotniki, bagażnik i ruszyłem w drogę.
Lubię schronisko na Przehybie – ceny przystępne, jedzenie smaczne a jeśli się boicie, czy wystarczy Wam energii, spokojnie możecie podładować tutaj baterię.
Przy schronisku, gdzie możemy zjeść dobrą szarlotkę lub świetnego schabowego, sporo riderów – nikogo nie dziwi już elektryk zaparkowany obok.
Nigdy tu nie spałem, choć kiedy tam jestem zawsze mam na to ochotę.
Lubię to miejsce, wystarczy przejechać kilkanaście metrów od schroniska i przy pięknej pogodzie możemy podziwiać panoramę Tatr.
Może następnym razem wyruszę z Rabki na Turbacz i dalej na Przehybę do Krynicy Górskiej.
Tu jednak wybrałbym Bolta MTB z dodatkową baterią, która daję nam łącznie 1512 Wh!, przy takim zapasie nie musimy się martwić czy dojedziemy do celu.
Ciekawą propozycją może być też Drago, z lepszym osprzętem i ciekawą ramą.

Velo Czorsztyn, Dunajec
W tym roku zobaczyłem również trasy Velo Czorsztyn i kawałek Velo Dunajec.
Te niedawno otworzone szlaki przez wielu są uznawane za najpiękniejsze i powiem wam, że faktycznie tak jest.
Są to szlaki dostępne dla każdego i co najważniejsze, można je przejechać właściwie każdym rowerem.
Na szlakach tych jest ogromna ilość rowerzystek i rowerzystów, rodzin z dziećmi.
Większość jeździ na rowerach bez wspomagania, pożyczonych w wypożyczalniach.
Tam dowiemy się, iż trasę może przejechać każdy a na folderach przeczytamy, że możemy pokonać ją w ciągu 2-3 godzin.
Osobiście uważam, że czas jest zaniżony – w podanym czasie przejedzie to osoba o dobrej kondycji na rowerze co najmniej trekkingowym.
Przejazd Velo Czorsztyn z dziećmi lub przyczepką rowerową zajmie dwa razy tyle.
Spytacie, dlaczego?
Nie jest płasko, jak wielu może sądzić – są podjazdy 9-12 %, a to sprawia. Takie trudności powodują, że wiele osób schodzi z roweru i prowadzi go pod górę.
Trasa w niektórych fragmentach jest interwałowa. Wymaga to od nas szybkiej zmiany biegów i pewnego doświadczenia w pokonywaniu takich trudności jeśli jedziemy na maksa.
Jeśli więc rzadko korzystacie z roweru lub macie dzieci w wieku przedszkolnym lub młodszym, chcecie holować przyczepkę lub swoją pociechę, to na Velo Czorsztyn, Dunajec wybierzcie rower elektryczny.
Będzie łatwiej, przyjemniej i bardziej skupicie się na pięknych widokach. Nie będziecie skupiać się na narzekaniu całej rodziny, że trudno, ciężko, długo i po co tu jesteśmy…
Największym moim zaskoczeniem na tych trasach, a nawet szokiem było to, że 95% ludzi jadących, w tym dzieci – nie miało kasku.
Jakby na tej trasie nic nie mogło się nikomu przydarzyć.
Jak już wspomniałem, trasa uważana jest za dostępną dla każdego, jadąc nią spotykałem wielu cyklistów ze słabymi umiejętnościami lub jeżdżących szybko na wyczynowych rowerach i elektrykach.
Jednak sporo jest tam zakrętów – zza których nie widać jadących z naprzeciwka lub zjazdów- na których prędkość 30/ 40 km jest łatwa do osiągnięcia.
Rady
Jeśli więc myślicie o zobaczeniu tej trasy to sugeruję:
1. Wybierzcie się po okresie wakacyjnym/urlopowym.
2. Zabierzcie ze sobą rower elektryczny.
3. Pamiętajcie o założeniu kasku.



Jeden komentarz
Pingback: