Porady,  Wyposażenie

Jakie oświetlenie do roweru?

,

Sprawdź oświetlenie przed jazdą

Odpowiem „sprawne” – wydaje się banalne, ale uwierzcie mi prawdziwe i na tyle mocne abyście byli widoczni w dzień. 

Dla mnie sezon rowerowy nie istnieje, jeżdżę przez cały rok i to co mnie zaskakuje i irytuje, to spora grupa rowerzystów jeżdżący bez oświetlenia.

Wybaczcie określenie, ale według mnie są oni jak “kamikadze”.

Listopad, grudzień, styczeń to miesiące „pełne ciemności i mroku” na drodze i ścieżce, a właśnie tam systematycznie spotykam osoby jadące bez oświetlenia, często bez kasku i nawet  bez odblasku. 

Rowerzysta, który w tych miesiącach jeździ bez oświetlenia choćby 500 m to moim zdaniem szaleniec, nie znajduję  na to wytłumaczenia.

Rowerzysta, który jedzie ma oświetlenie ale baterie są wyczerpane i widoczny jest dopiero z 15 m

Do domu mam piękną wyasfaltowaną ścieżkę rowerową koło kanału żerańskiego ale nie ma tam oświetlenia.

 Ostatnio jadąc nią nagle ktoś mnie mnie minął, nie wiem, czy jechał prawą stroną czy środkiem – w tej sytuacji nie czułem się bezpiecznie.

Mówiąc o oświetleniu sprawnym mam na myśli takie, które nie „świeci nikłym płomykiem” bo taki płomyk może przydać się nam, ale gdzie indziej 😉

Takie nikłe oświetlenie mają też Ci, którzy trenują na swoich jednośladach, którzy wydawałoby się są świadomi zagrożeń na drodze.

Dlatego pierwsze, co mi się nasuwa to OŚWIETLENIE SPRAWNE, jeśli mamy lampki na baterię to je zmieniajmy. 

Skontrolujmy oświetlenie, jego natężenie – wystarczy stanąć 2 metry od roweru i już będziemy wiedzieć czy wszystko jest OK.

Kiedy jeździsz na co dzień w okresie jesienno – zimowym a twoje lampki mają 600/800 lumenów  i jest poniżej zera, to takie baterie wystarczą ci na ok.48 godz.

I co z tego, że masz 1000 lumenów, jak przy wyczerpanej baterii, lampa prawie wcale nie świeci.

Ilość lumenów ma znaczenie wtedy gdy jeździmy w dzień lub gdy jest gęsta mgła, im więcej tym lepiej

CR, baterie AAA, akumulatorek (USB) czy dynamo w piaście?

Oświetlenie na CR – nigdy nie kupujcie, szkoda nawet 20 zł; jeśli chcielibyście korzystać na co dzień a właściwie po zmroku , to taka lampka nie ma lumenów, ma tylko diodę, która słabo świeci a wymiana baterii jest na tyle kosztowna, że nie warto.

 Załóżmy, że baterię musimy wymienić co tydzień( optymistyczna wersja) to w ciągu miesiąca wydamy 25 zł x 5 miesięcy = 125 zł- za tę kwotę możemy już spokojnie kupić coś porządnego.

Oświetlenie na AAA –  najczęściej przez nas kupowane, tu już możemy przebierać, dostaniemy już solidną lampkę 600/800 lumenów, jednak musimy pamiętać, że baterie szybko będą się wyczerpywać przy tej mocy. 

Takie oświetlenie polecam tym, którzy jeżdżą w terenie, górach, lasach w nocy oraz mają rower crossowy, górski, szosowy, gravelowy.

Ja stosuję oświetlenie na akumulatorek (baterie polimerowo- litowe) – czas pracy jest podobny AAA, ale nie muszę pamiętać  o bateriach i co najważniejsze, nie kolekcjonuję starych  aby potem z nimi udać się do punktu elektrośmieci.

I jeszcze jeden ważny argument za oświetleniem na USB (bateriami polimerowo- litowymi) jesteśmy, mimo wszystko bardziej ekologiczni, akumulatorek posłuży z pewnością kilka lat.

To o czym trzeba pamiętać to podłączanie lampki do portu USB co kilka dni, aby świeciła swoją mocą.

Lampkę którą podłączamy do USB wygląda estetyczniej i lżejsza

Wadą oświetlenia na AAA i AKK jest to, że może nam się taka lampka rozładować w najmniej oczekiwanym momencie.

Lampka pozycyjna, mijania

Jeśli więc jeździmy codziennie o zmroku to na naszej kierownicy warto mieć dwa oświetlenia.
Ja stosuję lampkę, która oświetla równomiernie podłoże na odległość 1,5/ 2 metrów a drugą pozycyjną, która jest bardziej lampką informacyjną „tutaj jestem” .

Lampka pozycyjna ma jeszcze tę zaletę, że jest widoczna także w dzień, np w sytuacji gwałtownej zmiany pogody.

Mając dwie lampki nie muszę się martwić- jeśli jedna z nich mnie zawiedzie, rozładuję się, zawsze mam zapas.

Takiego problemu nie będzie z lampkami na dynamo w piaście lub na akumulator w e-rowerze.

Jeśli masz rower miejski czy trekkingowy, warto kupić sobie oświetlenie ładowane dynamem, nie musisz się martwić o baterie, akk.

Jest najbardziej ecco i możesz podłączyć tyle lumenów ile ma lampka.

Jeśli już zdecydujecie się na oświetlenia z piastą, kupcie taką, która będzie „trzymała prąd” po zatrzymaniu roweru, będziecie wówczas cały czas widoczni.

Piasta dynamo waży 340 gramy

W rowerach elektrycznych często oświetlenie jest podłączone do akumulatora, więc nie musimy się martwić o widoczność.
Często zamontowane lampki przednie są z czujnikiem zmierzchu – po włączeniu systemu elektronicznego uruchamiają się, niektóre mają też funkcję stopu. Ten system bardzo mi się podoba i nie chodzi tylko o informację dla kierowców, ale także o cyklistów jadących ścieżką rowerową. 

Szkoda, że tego systemu nie mają wszystkie lampki.

Do roweru elektrycznego najczęściej montujemy oświetlenie, nie z „prądem zmiennym ale stałym” i nie 12V a 36V.
Za nim więc kupisz lampki do elektryka, spytaj producenta roweru lub dowiedz się sklepie którym kupiłaś e-rower.

Ciekawostką jest fakt, że takie rozwiązanie widziałem w lampce LEZYNE – wystarczy mocno zahamować a funkcja stopu włączy się automatycznie.

W niektórych modelach e- rowerów możemy spotkać oświetlenie nie podłączone do akumulatora lub lampki na AAA – warto o tym pamiętać kupując taki e-bike.

Jeśli później będziecie chcieli doposażyć swojego elektryka zawsze jest to możliwe, wystarczy udać się do serwisu.

Oświetlenie  tylne

Kiedy patrzę na zestawy lampek do roweru, to zastanawia mnie fakt, dlaczego oświetlenie tylne prawie zawsze jest słabsze od tego z przodu.
Rozumiem, że to z przodu ma nie tylko informować, ale oświetlać, ale przecież światło czerwone jest tak samo ważne, a może na drodze oświetlonej, ważniejsze od tego przedniego. Uważam, że nie warto na nim oszczędzać.

Może lepiej kupić osobno oświetlenie o barwie białej i czerwonej ale z podobną mocą lumenów.

I na zakończenie prośba do wszystkich rowerzystów jeżdżących „po nocy”:
Jeśli już masz dobre oświetlenie (800/1000 lumenów) nie oślepiaj innych! 

Światło skieruj tak, aby każdy użytkownik drogi mógł z niej komfortowo korzystać.

Na ten jesienno-zimowy czas niech światło będzie z nami 🙂 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *