CLUB,  Styl życia

Rower elektryczny pozawala nam zachować swój styl także w doborze ubierania

Różnice miedzy nami kolażami w Polsce i zagranicą

Jak myślicie, czym różnią się ścieżki rowerowe w Polsce od skandynawskich? 

Powiecie: jakością nawierzchni, bezkolizyjnością i tym, że się nagle nie kończą.

Znam taką „ścieżkę”, na Żoliborzu, która zbudowana jest tylko wokół skrzyżowania. 

Ale i za granicą też możemy takie „tworki” spotkać.

Czy różnimy się rowerami, na których jeździmy? 

Tu raczej też nie widać zbytnich różnic, szczególnie w wielkich miastach. Sporo rowerzystów jeździ na dobrym sprzęcie, takim kupionym w markowym sklepie i na takim, który został zrobiony na zamówienie. 

Więc czym się różnimy? 

U nas w Polsce dominuje strój rowerowo- sportowy, a za granicą te proporcje są odwrócone.

To czym się różnimy to ubrania, w jakich jeździmy.
Kto jeździł w wielkich miastach Europy, takich jak Londyn, Wiedeń, Berlin, Rotterdam itd. zobaczy „gołym” okiem tę różnicę.

Ludzie jeżdżą w strojach rowerowych, ale głównie poza miastem, gdy trenują.

W górach ubranie sportowe jest ok, w mieście jednak wolę cywilne

Warszawskie ścieżki rowerowe

Dlaczego tak jest? – dręczyło mnie to pytanie i doszedłem do wniosku, że my lubimy się pokazać.

No bo jak jechać swoim wypasionym rowerem np. kolarką czy „góralem” za kilkanaście tysięcy i być ubranym zwyczajnie, przecież tego nikt nie zauważy.

I drugi powód, jeżeli już mam taki rower, to strój sportowy podkreśla, że ja jestem bardzo aktywny.
Trenuję nawet kiedy jadę do pracy.

Kilka razy jadąc rowerem doganiali mnie kolarze z koszulką „Mazovia”. Siedząc mi na ogonie na tłocznej scieżce w czyhali kiedy mnie wyprzedzić.
To mało komfortowa sytuacja więc szczerze, ja od razu takiemu cykliście ustępuję. Bo wiem, że w każdej minucie i z każdym na drodze rywalizuje.
To jest ciężka praca pedałowania dzień w dzień, fota na fb potem musi być.

Nowe buty, nowy strój. Na fejsie zdjęcie z komentarzem „to nowa jakość jazdy na rowerze, w tych butach mam wyższą kadencję i moc pedałowania”.
Nie wymyślone przeczytałem na FB

My w Polsce przyjęliśmy za wyznacznik mody rowerowej słowa piosenki Lecha Janerki, który z cynizmem śpiewa „Ubierz się w obcisłe, bo to warto mieć styl….”.

Nie chcę być uważany za przeciwnika stroju sportowego, swego czasu dzień w dzień dojeżdżałem do pracy na swoim „klasyku” 30 km.

I faktycznie w stroju sportowym było wygodnie, choć i tak się pociłem.
Potem szybki prysznic, zmiana odzieży, koszula, spodnie, marynarka i byłem gotowy do pracy.

Dobrze, że miałem pokój, w którym mogłem trzymać ubrania rowerowe i te do pracy.

Kiedy Ty dojeżdżasz do pracy, niech to będzie 10 km w upale, i nie masz gdzie się wykąpać i schować swoich zapoconych ubrań, to zaczyna się problem, dla Ciebie i dla Twojego rozmówcy.
Wchodzi ktoś do Twojego biura, pokoju i czuje…. 

Rower elektryczny nie ogranicza nas tylko do ubrań sportowych

Rower elektryczny zwiększa Twoje możliwości nie tylko dlatego, że łatwo i przyjemnie pokonujesz kilometry, ale możesz inaczej się ubierać. Na wycieczkę choćby Velo Czorsztyn też możesz się fajnie ubrać.

Gdy masz rower elektryczny, to nie musisz jeździć w stroju rowerowym. 
Na elektryku ubierasz się tak, jak chcesz, dlatego że mniej się męczysz. 
Najwyższa pora, aby na naszych ulicach pojawiało się więcej rowerzystów ubranych świetnie.

Choćby w klimacie takim jak lubię – Smart Casual.

Dla niewtajemniczonych „smart” jako elegancki, „casual” – niedbały.

Krzysztof Łoszewski, kostiumograf, dziennikarz, specjalista w zakresie dress code’u, tak pisze: „ubranie w stylu smart casual jest nie tylko modne, ale i eleganckie, traktowane z odrobiną nonszalancji z pewna dozą swobody i nigdy zbyt ostentacyjnie”.

Uważam, że taki ubiór, to świetny pomysł na rower hybrydowy.
Może wielu z was nie jeździ do pracy rowerem, bo widzi głównie rowerzystów ubranych „w obcisłe”, a siebie w takim ubraniu nie widzi.

Na rowerze elektrycznym masz więcej możliwości,
możesz ubrać się na spotkanie biznesowe, do teatru, do restauracji, na randkę,

czy na koncert i możesz założyć coś sportowego, kiedy chcesz „wdepnąć od wsi do wsi”

jak śpiewa w piosence dalej Janerka.

Może czyta to ktoś, kto nie ma roweru lub na nim nie jeździ, może zniechęca Cię ubiór sportowy na ścieżkach rowerowych i nie chcesz tak wyglądać.

Rower elektryczny pozwala Ci się ubrać, jak chcesz.

Bo w ostatecznym rachunku, kto w mieście lepiej wygląda – kolarz jadący w swoim obcisłym stroju rowerowym czy zjawiskowa kobieta w świetnie skrojonej i powabnej sukience?