e-miejskie,  Testy

Rower elektryczny Maia -ciekawy kształt ramy, przyjazny centralny silnik

Maja w jesiennej scenerii

Wrażenia

Dane techniczne możecie przeczytać w specyfikacji e-roweru, ja podzielę się z Wami moimi wrażeniami. 

Kilka dni temu dostałem elektryczny rower miejski Maia.

Wyjąłem z kartonu, skręciłem i już po 30 minutach był gotowy.

W tym elektryku ciekawa jest rama w kształcie rombu, rzadko spotykana.
Rower elektryczny jest dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych: black/grey lub black/red.

Mnie do gustu przypadł ten czarny.

Do mufy suportu jest przymocowany silnik centralny.
W dolnej części ramy jest uchwyt który może się nam przydać do podniesienia e-roweru lub gdy chcemy go przypiąć do stojaka rowerowego.

W cenie roweru dostajemy podstawowy osprzęt, hamulce V-brakes z odłączeniem silnika gdy hamujemy, przerzutkę Shimano Tourney 7S, widelec amortyzowany.

Silnik centralny

Atutem Mai jest silnik BEWO mimo iż posiada 45 Nm jest to jazda tym rowerem elektrycznym jest przyjazna i łagodna i nie zaskoczy swego właściciela szarpnięciami.
Zaletą tego silnika jest to, iż w ruchu miejskim jest właściwie nie słyszalny.

Jaki wybrać silnik przeczytacie na blogu.

Z wyświetlacza LCD na kierownicy możemy włączyć światła z przodu i z tyłu, jest też funkcja stopu, gdy hamujemy.

Posiada też funkcję spaceru – wtedy, gdy musimy podejść np.: w przejściu podziemnym; wówczas rower prawie nas „ciągnie” – to bardzo przydatna funkcja, kiedy mamy przymocowane i wypełnione sakwy.

Maia dobrze spisuje się w mieście poza nim, na prostych asfaltowych odcinkach.

Maia to dobra alternatywa dla samochodu, jeśli chcemy dowieść dziecko do przedszkola

Miałem okazję przyczepić do Mai przyczepkę dla dziecka, e-rower z dużą łatwością poradził sobie z takim obciążeniem i musiałem kontrolować prędkość szczególnie na zakrętach, gdzie łatwo przy prędkości 25 km/h przewrócić przyczepkę.

E-rower jest bardzo wygodny, łatwo się na niego wsiada i wysiada.
Pozycja jest wyprostowana, komfortowa.
W czasie jazdy wszystko widzimy co dzieje się wokół nas.
Po przejechaniu 50 km jednego dnia nie czułem się zmęczony ale raczej zrelaksowany.

Maia nie jest elektrykiem do szybkiej jazdy, nie jest też przeznaczona do e-trekkingu.
Ten e-rower jest dla osób, które potrzebują e-bika, spokojnego, rekreacyjnego, do codziennego użytku.

Konstrukcja e-roweru pozwala nam wygodnie z niego korzystać, gdy często zatrzymujemy się czy ruszamy, np. na przejściach, światłach, miejscach zagęszczonych przez ludzi.

Dla kogo jest ten rower?

Najlepiej na tym elektryku będą czuły się osoby powyżej 173 cm, która chce nim jeździć weekendowo lub na co dzień do pracy, sklepu czy przedszkola – wystarczy przypiąć przyczepkę i jechać.

Maia w prowadzeniu jest przewidywalna, stabilna i niczym nas nie zaskoczy, to dobry wybór dla tych którzy chcą kupić sobie pierwszego elektryka w życiu.

Aż trudno uwierzyć z jaką łatwością ten rower rusza 🙂

Maia z sakwami miejskimi wyglada doskonale