Podróże,  Wielodniowe

Gdzie rowerem na wiosnę? – tylko nad Biebrzę

Odkryj Biebrzański Park Narodowy

Biebrza to region rowerowo nieodkryty a szkoda, bo ma coś jakby z mistyki, przygody, ucieczki od świata.

Podobnie wielu z nas myśli o Bieszczadach, to nie Tatry są dla odkrywców, traperów, ale piękne bieszczadzkie połoniny, podobnie jest Biebrzańskim Parkiem Narodowym.

Biebrza jest dla tych, którzy szukają dzikiej przyrody, dla tych, którzy nie chcą luksusów, spa i blichtru ale harmonii i piękna.

Wielu ludzi wraca tu co roku, często wybiera to miejsce do zamieszkania na stałe-to ci, którzy są w tej atmosferze, nieskazitelnej przyrodzie zakochani, mówi się o nich „zabiebrzeni” i ja do nich też należę. 

Rowerem nad Biebrzą nie ma co pędzić, ważne są miejsca, w których warto się zatrzymać. Ja nie traktuję jazdy rowerem tylko sportowo, nie mam potrzeby udowadniania sobie i innym w jakim czasie przejechałem dany odcinek. 

Bardziej interesuje mnie aby pobyć z tymi, których lubię, aby odkryć nowe miejsca i posłuchać ciekawych historii ludzi, którzy tam mieszkają.

Wiosna to czas na Biebrzę

Jeśli nie byliście nad Biebrzą to wiosna jest najlepszym czasem, aby zakochać się w tym malutkim regionie.

Dlaczego na wiosnę?

Bagna – przejście po torfowiskach po kolana to prawdziwa przygoda, mnie sprawiła dużo radości – czułem się jak mały chłopiec, który bawi się w błotnej kałuży.

Pierwsza rada – weźcie ze sobą stare buty i ubrania – po takim przejściu do niczego wam się nie przydadzą i będą nadawać się tylko do wyrzucenia.

Ptaki – niespotykana ilość ptaków, dzikich gęsi, batalionów, wodniczek i takich, o których nigdy nie słyszałem. Pełno tam dźwięków, ruchu i spokoju. 

Jest też dużo punktów widokowych, wież obserwacyjnych oraz ornitologów podpatrujących ptaki i budzącą się do życia przyrodę.

Druga moja rada – lornetka, aparat z dużym obiektywem jest nieodzowna .

Rzeka Biebrza- piękne meandry, pełno ptaków, zwierząt i nie jest tak zatłoczona jak Czarna Hańcza.

Trzecia rada – aby pływać po Biebrzy musicie mieć zgodę BPN, dlatego warto zadzwonić wcześniej i zarezerwować stosowne pozwolenie.

Gdzie rozpocząć swoją wycieczkę?

Najlepiej w Tykocinie – ruszamy rowerami za szlakiem i jedziemy bezpiecznie Carską Drogą, trasa jest asfaltowa po obu stronach jesteśmy osłonięci lasem. Nocleg możecie zaplanować niedaleko Goniądza.

Drugi dzień to przejazd do Rajgród przez Sztabin, tam też znajdziecie nocleg w agroturystyce, tu charakter trasy nam się zmieni – więcej szutru i piachu.

Trzeci dzień to powrót przez Osowiec, Strękową Górę do Tykocina- nawierzchnia różna, asfalt, nieraz bruk, piach i szuter.

Jakim rowerem?

Najlepszy będzie trekkingowy. Ja osobiście polecam elektryka, trasy są proste i długie a wspomaganie przyda się na piachu.

Nie skupisz się tylko na pedałowaniu, zmęczeniu a jazda daje więcej fun-u. 

Jaki wybrać elektryczny rower do turystyki znajdziecie na na stronie.

Ile dni?

Trzy dni to minimum, jeśli zależy wam na poznaniu Biebrzy to przynajmniej cztery, pięć .

Nocleg

W lecie lubię spać na kempingach a na szlaku takie znajdziecie, większość blisko rzeki więc od razu możecie wynająć kajaki lub tratwę.

Znajdziecie też sporo miejsc agroturystycznych.

Jestem ciekaw czy wy po takiej podróży też będziecie „zabiebrzeni” a może już jesteście?