e-trekking,  Testy

Komo M – wygodny elektryk do jazdy na co dzień

O Teraka M już pisałem – to topowy model firmy Lovelec z centralnym silnikiem przeznaczony do jazdy turystycznej.

Koszt tego elektryka to 11 999 zł. Rower jest wart tej ceny, ale dla wielu cyklistów to za wysoka kwota.

Jego bratem jest, fajnie pomalowany , Komo z silnikiem tylnym, który generuje moc od 250 do 500 W.

KOMO to elektryk niebanalny, bardzo wygodny, z piękną aluminiową ramą, szerokimi oponami (28”x 2 CST C1635), wpasowanym i wyjmowanym akumulatorem, szeroką kierownicą.

Napęd elektryczny

Silnik AKM bezszczotkowy tylny, to bezawaryjna jednostka, która generuje 60Nm 250W/500W. i montowana jest w wielu rowerach ze wspomaganiem.


Silnik pracuje harmonijnie, łagodnie przyspiesza przez co nie skupiamy się na jego pracy ale na pedałowaniu.


W ruchu miejskim silnik jest właściwie niesłyszalny a gdy jedziemy zdała od ruchu miejskiego dźwięk jego nie denerwuje.

Na pierwszym wspomaganiu e-rower łagodnie przyspiesza a jego moc odczujemy na drugim trybie szybko osiągając dopuszczalną prędkość 25 km/h. 

Przy pojemności akumulatora 12 Ah (432 Wh) możemy przejechać około 100 km.
Dla tych którzy lubią dłuższe wycieczki producent proponuje baterię 16 Ah (576 Wh),
na jednym ładowaniu pokonamy wtedy około 140 km.

Osprzęt

Przedni amortyzator dobrze się spisuje w lekkim terenie, na drogach szutrowych, polnych czy leśnych.

Posiada widelec amortyzowany, co przydaje się nie tylko w terenie ale miejskiej przestrzeni.

Za cenę 8499 zł otrzymujemy hydrauliczne hamulce tarczowe Tektro HD-T275, 180 mm, 8 biegową przerzutkę tylną Shimano Altus.

Dostaniemy też, ergonomiczne żelowe siodełko Velo, wygodne chwyty na kierownicę, widelec amortyzowany Suntour Nex, błotniki, oświetlenie podłączone do akumulatora.

Dużą zaletą tego elektryka jest nisko poprowadzona rura podsiodłowa z ramą poprzeczną, ułatwia to wsiadanie i schodzenie z roweru.
Łatwo też znajdziecie dla siebie wygodną i komfortową pozycję.

Na Komo M jeździ się z lekko pochyloną pozycją. Docenią to wszyscy ci, którzy nie lubią zsiadać z roweru zbyt często ale za jednym „zamachem” pokonują 30, 40 km .

Dostajemy też czytelny wyświetlacz, który pokaże nam z jaką prędkością jedziemy, dystans całkowity, dzienny, stopień naładowania baterii a co najważniejsze, ile w danym momencie zużywamy (watów).

Według mnie ta ostatnia funkcja bardzo się przydaje wtedy, gdy pokonujemy długie odcinki bez ładowania.

Wszystkie te udogodnienia wpływają pozytywnie na jazdę elektrykiem szczególnie wtedy, gdy lubimy e-trekking, a naszym żywiołem jest poznawanie świata z pozycji siodełka.

Jeżdżąc KOMO bardziej zwracamy uwagę na to co nas otacza.
Nie myślimy o uciążliwości dojechania do zaplanowanego miejsca szczególnie wtedy, gdy mamy za sobą 80- kilometrowy odcinek.

Geometria Komo i bateria w środkowej ramie pozwala nam płynnie, zwinnie omijać przeszkody, a to z kolei zachęca do odważnego stylu jazdy.

PLUSY

  • Zaletą KOMO jest dobre prowadzenie i właściwości jezdne, co pozwala nam użytkować e-rower przez cały rok.
  • Geometria ramy sprawdzi się w codziennym użytkowaniu jak i w podróży z sakwami.
  • Cicha i kulturalna praca silnika AKM
  • Przygotowany do jazdy w ruchu ulicznym
  • Komo to doskonały stosunek ceny do jakości, który będzie nam służył przez wiele lat.